06 października 2015

Nowy stary zielony anioł ;)



Hej! Wpadłam się podzielić moim nowym aniołem. Pewnie przypomina Wam innego osobnika, którego robiłam całkiem niedawno :D . Powiem Wam, że zajrzałam do tamtej notki, żeby porównać te anioły.... i jestem w szoku 0_0 . Różnica dla mnie jest ogromna! Wydaje mi się, że głównie to zasługa "nowych" oczu. Mniejsze wyglądają o wiele lepiej. Buzia wygląda zupełnie inaczej. Starałam się też wydłużyć aniołka i ulepić bardziej pofałdowaną sukienkę. Dzięki temu stał się bogatszy i prezentuje się solidniej. 
Zrobiłam małe porównanie również dla Was :)


 I ze znajomymi :D

 Co myślicie? Ja jestem zadowolona, że w końcu powoli odnajduję wymarzoną buzię dla swoich dużych aniołów. I jestem bardzo ciekawa, jak będą wychodziły kolejne :DJestem w szoku, że z ulepienia na ulepienie robię takie postępy. Oby tak dalej :P .

 Żegnam się z Wami i biegnę przyczepiać nóżki moim nowym sowom ;)
Życzę Wam dużo słońca, pysznego obiadu i mile spędzonego czasu!
Do napisania :*
Pa! Pa!

7 komentarzy:

  1. są bardzo ładne , i jaka zmiana szaty graficznej strony, pozytywnie, pieknie jest

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, i ten lipcowy i ten dzisiejszy!! Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co, mi się podobają oba i nie widzę za dużej różnicy. Za to jak zadałam sobie pytanie, którego wolałabym mieć, to bez wahania- październikowego.
    Szkoda, że nie umiem wyjaśnić dlaczego :P
    Bo lipcowe oczy też są ładne i ta krótka, zwiewna sukienka też.
    Mimo tego jako całokształt- lepiej prezentuje się ten drugi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, oba bardzo mi się podobają :) Jeśli chodzi o oczy to chyba jednak bardziej podobały mi się większe, ale z kolei sukienka podoba mi się bardziej u aniołka październikowego :D Także nie umiałabym zdecydować się na jedną konkretną anielicę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten nowy wydaje się bardziej hmm... nie przestrzenny, ale jakoś lepiej skonstruowany, o.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oba są piękne-ja również wolę te większe oczka;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń